W latach 1945-47 miał interesujące kontakty ze specjalistami z zakresu jujutsu. Z tego co pamiętam, był wśród nich Japończyk oraz Brytyjczyk, prawdopodobnie oficer aliantów. Wcześniej i w międzyczasie trenował także boks oraz zapasy. W trakcie swoich szkoleń poznał także mało znaną sztukę obrony przed psami, której skuteczne działanie miałem kiedyś okazję zobaczyć, gdy potężny wilczur zaatakował ciężarną kobietę. Jednym z wymogów tego systemu była umiejętność (...)